Najnowsze wpisy, strona 45


gru 22 2002 TO zmienia człowieka
Komentarze: 7

..miłosc.. to ciekawe jak zmienia czlowieka, to jak rwąca rzeka nieustannie drąży głazy, każdy na nią czeka..jak na stacji stoi, wypatruje z kąd nadjedzie pociąg, który wszystko wyprostuje.. [Liroy&Lionel Richie - Czy Ty czujesz to?]

Mam jedną małą uwage.. "pociąg, który wszystko wyprostuje", nie zawshe spełnia swoją rolę.. wręcz przeciwnie.. nio, ale żeby sobie tu nikt nie pomyślał, że u mnie cosik nie tak:P Mówie tylko to, bo widze co się dzieje wokół mnie.. Pokręcone życie. Ech.. a ja tylko lOf YoU:))))) Tiaaa.. właśnie Ciebie, ale Ty o tym wiesz, prawda?:-) Nio cosh.. oby tak było zawshe.

Nio i koniec notki, psyslam z baseniq i zadowolona jestem z siebie, bo namówiłam na ten wypad rzyrzaka:D Widzish Oolong.. a jednak JA ją namówiłam;D

 

unsafe : :
gru 20 2002 NiO i KoNiEc. . .
Komentarze: 20

Tiaaaaaa... koniec, koniec skulsa.. :) Cio prawda to tylko przerwa śffiąteczna, ale można traktować jako koniec szkoły:P Heh;o) Ale zacieszam..:)  Coś mnie tchnęło i wpadłam na pomysł powysyłania śffiątecznych karteczek-maili:D Kto ce? Dawać mi sffoje maile to moshe siem kartka natraffi;) Pozdrowka wsyskim.. i świąteczne calusy;) 

P.S Rzyrzak mi przypomniał.. zapomniałabym.. ostrzegam kogokolwiek: "Nigdy (przenigdy!) nie iść na zaqpy z osobnikiem o xywie rzyrzolec juniorec!!!" To jest baaardzo niezrównowazony potencjał drugiego Bin Ladena:P Hehe, boshe.. szłyśmy, a ludzie gapili sie na nas z politowaniem (tiaa, dzięki Ci rzyrzak:P).. Nio, ale nie powiem.. wkońcu znalazłam może nie tak cudowny prezencik jak cudowna jest osóbka dla której będzie on podarowany [tutaj: CmOkAs] :-) Nio, a rzyrzak qpił J.LO dla Kipcia: P Heh, af korz nie potrzebne były rzyrzaku te uwagi na temat jak ktos może tego słuchać... Heh.. wystarczy,że Kasior & Kipcio są wiernymi jej fankami:o) Oki doki.. na koniec powtarzam PRZESTRZEGAĆ SIEM PRZED JUNIORCEM!    

unsafe : :
gru 18 2002 Aniołek na czubq choinki
Komentarze: 5

Historia tradycji aniołka na czubku choinki:P

 Pewnego Bożego Narodzenia, bardzo dawno temu, Święty Mikołaj przygotowywał się do swojej corocznej podroży. Jednak wszędzie piętrzyły się problemy... Czterech z jego elfów zachorowało, a zastępcy nie produkowali zabawek tak szybko jak elfy, wiec Mikołaj zaczął podejrzewać, że może nie zdążyć... Następnie pani Mikołajowa oświadczyła mu, że jej Mama ma zamiar wkrótce ich odwiedzić, co bardzo zdenerwowało Mikołaja. Na domiar złego, kiedy poszedł zaprzęgać renifery, okazało się, że trzy z nich są w zaawansowanej ciąży, a dwa inne przeskoczyły przez plot i zwiały - Bóg jeden wie dokąd. Mikołaj zdenerwował się jeszcze bardziej ... Kiedy zaczął pakować sanie, jedna z płóz złamała się. Worek runął na ziemie, a zabawki rozsypały się dookoła. Wkurzony Mikołaj postanowił wrócić do domu na kawę i szklaneczkę whisky. Kiedy jednak otworzył barek, okazało się, ze elfy ukryły cały alkohol i nic nie było do wypicia... Roztrzęsiony Mikołaj upuścił dzbanek do kawy, który roztrzaskał się na kawałeczki na podłodze w kuchni. Poszedl wiec po szczotkę, ale okazało się, że myszy zjadły włosie, z którego była zrobiona... I właśnie wtedy zadzwonił dzwonek do drzwi... Mikołaj poszedł otworzyć. Za drzwiami stal mały aniołek z piękna, wielka choinka. Aniołek radośnie zawołał:

- Wesołych Świat, Mikołaju! Czyż nie piękny mamy dziś dzień? Przyniosłem dla Ciebie choinkę. Prawda, że jest wspaniała? Gdzie chciałbyś, żebym ją wsadził?

... Stad wzięła się tradycja aniołka na czubku choinki....

P.S Hehe, to of course zessany text żywcem ze stronki, do której link zamieścilam w a'la dziale 'Niezłe stronki':o)  

unsafe : :
gru 15 2002 BOOOOOM ! ! !
Komentarze: 22

Jakiś kwadrans temu wróciłam z baseniq:> Hehe, od dzisiaj mamy wtyki z Kasiorem i Kipciem u panoff ratownikoff:P Tylko ciiii..:P Pod koniec same we trzy na basenie byłyśmy i pozwolili nam skakać na główke!!! Jakby kto nie wiedział - na naszym miejskim basenie nie można skakać do wody... Przyznam szczerze, że pare pierwszych razów to była czysta decha:P Nio, ale dostałam kilka wskazówek, teraz tylko mam popracować nad prostowaniem nóg i będzie perfect;) Yeah:o)

Jakby ktoś nie zauważył.. zmienił się troshq wygląd bloga:) To nie jest jeshcze to co kciałam, ale ujdzie w tłoku:)

Uświadomiłam sobie, że to ostatni tydzień budy przed śffietami..maj gad..ale shybko!:/ Bosie i jeshcze ten straaaashny spraffdzian z chemi w srode.. masakra, jak ja nie lubie chemi:(( Prosze, 3majcie za mnie kciuki.. ech.. I tym smutnym akcentem pragnę zakończyć note na dzisiaj..:)

P.S Pozdrówka 4 all:)

unsafe : :
gru 14 2002 Gdybam..
Komentarze: 7

Dzisiaj mnie jakaś handra ogarnęła.. byłam w Zielonej z Kasiorem na zaqpach.. skończyło się na tym, że wylądowałyśmy w McDonalds z pustymi torbami, a jechałyśmy po zaqpy świąteczne.. ech:-/ 

A teraz coś na refleksje.. PFK, jeden z moich ulubionych kawałków.. to tylko krótki kawałek..

"(...) Gdyby powracały piękne chwile I trwały

       Gdyby lepsze czasy nastały

       Gdyby kawki nie padały

       Gdyby pały nie ścigały

       Gdyby składy hip hop grały przy tym nie dawały chały

       Gdyby gazy nie wybuchały a pożary nie wyniszczały

       Gdyby wody nie zalewały kataklizmy nie istniały

       Gdyby bratnie dusze się wspierały I sobie ufały

       Gdyby rymy tylko na wolno powstawały

       Gdyby farby nie zaciekały i na murze nie matowiały

       Gdyby wielkie nominały każdą kieszeń oblężały

       Na plakatach by widniały Pfk inicjały no a konfesjonały by innowierców pochłaniały

       Gdyby wszelkie bariery pozanikały

       Gdyby żadne serduszka nie pękały

       Gdyby kary winnych spotykały

       Gdyby każdy był wyrozumiały..."

unsafe : :