Komentarze: 7
Dzisiaj mnie jakaś handra ogarnęła.. byłam w Zielonej z Kasiorem na zaqpach.. skończyło się na tym, że wylądowałyśmy w McDonalds z pustymi torbami, a jechałyśmy po zaqpy świąteczne.. ech:-/
A teraz coś na refleksje.. PFK, jeden z moich ulubionych kawałków.. to tylko krótki kawałek..
"(...) Gdyby powracały piękne chwile I trwały
Gdyby lepsze czasy nastały
Gdyby kawki nie padały
Gdyby pały nie ścigały
Gdyby składy hip hop grały przy tym nie dawały chały
Gdyby gazy nie wybuchały a pożary nie wyniszczały
Gdyby wody nie zalewały kataklizmy nie istniały
Gdyby bratnie dusze się wspierały I sobie ufały
Gdyby rymy tylko na wolno powstawały
Gdyby farby nie zaciekały i na murze nie matowiały
Gdyby wielkie nominały każdą kieszeń oblężały
Na plakatach by widniały Pfk inicjały no a konfesjonały by innowierców pochłaniały
Gdyby wszelkie bariery pozanikały
Gdyby żadne serduszka nie pękały
Gdyby kary winnych spotykały
Gdyby każdy był wyrozumiały..."