Komentarze: 12
Zadziwiajace jak taki jeden skromny kwiatek.. potrafi poprawic czlowiekowi humor:) Niby nic, bez okazji.. Dziekuje:*
..i peace;D
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 |
03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 |
10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
Zadziwiajace jak taki jeden skromny kwiatek.. potrafi poprawic czlowiekowi humor:) Niby nic, bez okazji.. Dziekuje:*
..i peace;D
Wszyscy pisza: KOCHAM, KOCHAM, KOCHAM.. a ja choc staram sie omijac te notki szerokim lukiem..
-zagladam..
-czytam..
-mysle..
-wspominam..
I na co mi to? Przeciez powinnam juz przyzwyczaic sie do tego, ze wybieram wciaz i wciaz niewlasciwe osoby. Powinnam juz dawno zaakceptowac obecna sytuacje. I nie lamac regul. I bawic sie. I szalec. Ale to przeciez wiosna..maj! Pierwszy taki maj od 2 lat.. po raz pierwszy zaczynaja mnie wqrzac te parki obsciskujace sie w parku.. czy cierpie na jakis syndrom samotnej?: Czy nie czuje sie dowartosciowana?: I kogo ja o to pytam... nigdy wiecej slowa "KOCHAM".
Peace:*
P.S..nie, no przesadzam..kocham mojego kuzyna, braciakow,moich friends & family :P
No i jestem;D Przepraszam wszystkich za dosc dluga nieobecnosc, ale Kamilka szalala w gorach :D W czwartek wrocilam, no a wczoraj..wybaczcie - weekend sie zaczal=D Hehe, super bylo.. kino, potem festyn przed ratuszem=D Piwko sie wypilo..i banie sie mialo;/ no i poznalam starszych kolegow mojego braciszka..=D uah.. :D on sam sie mnie wypiera, wiec nigdy nie mialam okazji z nimi pogadac:] stwierdzili jednak, ze Aros ma super sis =D (no a jak:D) Dzisiaj tez ich spotkalam, pogadalismy troszke, wtajemniczali mnie (teoretycznie:P) w skutki i sam fakt palenia jointow;] No i musialam rowniez nasluchac sie jak to kobitka mojego braciszka zmienila go nie do poznania i stracili kumpla:P No takie zycie.. ale teraz za to cyt.."ja bede z nimi imprezowac"..hehe;) Tak kolo poludnia (a to bylo cuuudowne, cieple poludnie:P) wyruszylysmy z dziewczynami na stadion.. ;) polozylysmy sie na laweczkach i opalalysmy sluchajac muzy plynacej z glosnikow..niedlugo potem zaczac mial sie mecz. Az chcialo mi sie tak na prawde zyc:D Teraz zaczelo padac.. blyska i pioruny strzelaja..ale nawet to ma swoj urok;) Ok., koniec moich wywodow.. ide jesc:D Slodkich snow wszystkim:***
P.S Wypadaloby wspomniec, ze dzisiaj wstapilismy do Unii. Co tu mowic: jestem za. Juz gorzej w Polsce byc nie moze przeciez.. ale smiesza mnie teksty typu : "w koncu czuje sie Europejczykiem". Jestes mieszkancem Europy, wiec ten fakt mowi sam za siebie, a wstapienie do UE wcale go nie zmienia.
I'm here without you baby but your still on my lonely mind
I think abut you baby and I dream about you all the time
I'm here without you baby but your still with me in my dreams
And tonight, there's only you and me..
Kloce sie sama z soba. Jedna moja strona serca mowi, ze jest dobrze, ze tak ma byc..a druga teskni, za czyms niezwyklym..czy tak trudno sprecyzowac swoje potrzeby? Czy tak trudno powiedziec sobie, czego na prawde chce sie od zycia? Bo ja nie wiem. Nienawidze byc niezdecydowana. Zlamalam zasady, zaluje.. ale stalo sie. Co teraz zrobic? Jaki cel obrac? Czy cieszyc sie zyciem takim jakie mam teraz? Czy moze wciaz ryzykowac? Tyle pytan, na ktore odpowiedzi nie znam...
Na dworze zimno..i pada. A jeszcze rano bylo tak pieknie. Czy pogoda jest odzwierciedleniem mnie samej? Czy ona widzi moja walke..?
?