Archiwum listopad 2004, strona 1


lis 22 2004 Ja, moja patologiczna rodzina i ja ]:-)
Komentarze: 14

Dlaczego szlaban? Dobre pytanie. Przeciez wrocilam juz o 3 w nocy.. a nie mialam wychodzic w ogole. Zupelnie nie wiem co im odbilo z tym szlabanem;)

Zdaje sobie sprawe, ze zgubilam gdzies (nawet nie wiem w ktorym momencie) ogolny schemat swojego postepowania. Nie wiem gdzie podzialy sie te wzorce moralne, te zasady i reguly, ktorych tak kurczowo sie trzymalam.. podejrzewam, iz istnieja w mojej przeszlosci gdzies przed minionym latem. Nie, nie.. nie zeszmacilam sie..niech sobie kto nie pomysli;) Po prostu zaczelam wszystko traktowac jak najmniej powaznie.. nie liczac sie z konsekwencjami (czego uroki widze teraz - szlaban). Chyba cofnelam sie w rozwoju: Jeszcze rok temu bylam bardziej roztropna, myslalam powazniej i 2 razy przemyslalam zanim cos zrobilam. Boze, co jest? Tak dalej byc nie moze. Mowie co innego - robie co innego. Staram sie trzymac z dziewczynami, czasem nawet wymskna mi sie feministyczne texty.. ale ostatnio pojebalo mnie zupelnie. Jak ja moglam to Jej zrobic? To co, ze wcale Jej nie znam, zadne tlumaczenie! Teraz gryza mnie wyrzuty sumienia. Przeciez kazda z nas powinna siebie wspierac, szanowac nawzajem, a nie postepowac przeciwko! Istnieja niepisane reguly gry (np. facet jest Twoj, a nie moj - nie ruszam, chocby chcial tego bardziej niz ja). Wiele razy probowalam sobie wszystko jakos w glowie uporzadkowac,zebrac w smierdzaca kupe i ulozyc w 1 gowniana calosc. Do tego potrzeba odrobiny czasu.. tyle, ze ja sama przed soba wymiguje sie jego brakiem i tym, ze 'jutro na pewno cos sobie ustale'. Sratatata. Tak wiec pozostaje bez szczytnych idei i wzorcow.. nadal jestem soba - raz dzika i niezrownowazona (bojcie sie;)), raz spokojna i uduchowiona (co nie znaczy, ze wtedy potrafie myslec rozwaznie;/). Powinnam to zmienic..bo co raz to trudniej mnie okreslic, co raz czesciej nie podoba mi sie moje zachowanie.. zbyt spontaniczne i nie przemyslane, na zbyt czesto dzialam pod wplywem emocji. Mam hamulce, ktore wlaczaja sie wtedy, kiedy podejme juz decyzje. To denerwuje. Nie potrafie jednoznacznie stwierdzic czego chce. To rowniez irytuje. Mnie sama najbardziej. Potrzebna mi osoba, ktora wstrzasnie mna i powie, ze zle robie, ze 'to nie tak', ze 'nie w taki sposob',bo ja o bledach w swoim postepowaniu dobrze zdaje sobie sprawe. Zdaje, ale brak mi jakichkolwiek motywacji, aby przestac byc gowniara. Hm, niech taka osoba sie pojawi.. niech mi powie, ze robie zle.. nie chcem slyszec tego od rodzicow, bo oni i tak gadaja zawsze to samo. Chcem, zeby ktos >normalny< przemowil mi do tego malego, glupiego rozumku..I nie chodzi mi tu o chlopaka, bron Panie Boze. Oni to aqrat w moim zyciu potrafili tylko zamieszac i sprawic, ze lamalam prawie wszelkie postawione sobie wczesniej reguly. 
W piatek niby 'przegielam' z tym powrotem..no dobra, moja wina. Zarzucono mi, ze narazam rodzine na stres, na cierpienie, na bole glowy, na brak snu, na zamartwianie sie itd. Dowiedzialam sie rowniez paru 'fajnych' rzeczy o sobie. Jestem wyrodna corka. Ok, zgadzam sie. Starsi mieli w ogole hardcore na weekend, bo po moim 'szybkim' powrocie, brat wrocil do domu najebany (ahh, moja krew!:P). To nic, ze ma 22 lata, juz dawno osiagnal pelnoletnosc no i byl na urodzinach kumpla(!)..to sie w moim domu nie liczy. Dostal w pape. Do mnie sie nie odzywali przez cala sobote..juz chyba bylo lepiej dostac niz znosic takie zachowanie. Patologiczna rodzina :

I jeszcze taki wniosek,zeby ladnie zakonczyc to pierdolenie o niczym : 

Jestem chyba do dupy ;\  

 

unsafe : :
lis 20 2004 szlaban
Komentarze: 15

mam :/

unsafe : :
lis 18 2004 NOBODY'S GONNA SLOW ME DOWN, OH NO..I'VE...
Komentarze: 19

 

FUCK OFF BOYS!*

* i jest zajebiscie:D

Dopisek 22.58
[Ze specjalna dedykacja dla moich BiGirls:D haha:D]

A wiecie skad tak piekna i wymowna  tresc mojej notki?:D Nie wiecie:) Powiedzialam dzisiaj stanowcze NIE dla chlopakow. Nikomu nie dalam szansy:D I dobrze sie czuje:) Powiem wiecej.. lepiej mi:D Wiec dlaczego tak wybitnie ostatnio narzekalam na samotnosc?:) I wyszlo na to, ze sie zakochalam..wlasnie w niej:P Bo w moim znaczeniu samotnosc zaczylo zycie bez milosci, a przeciez mam przyjaciol:D Wariatke Ewcie (pseud.Malomozgowie,Odrost), Kasie(pseud.Sredniomozgowie,Loniak), ktora jednak ostatnio sie cos nam wylamuje:> Woli robic dzampre u swojego ukochanego:P no i zostawia mnie sama na przerwie: ,Sliwe (Wiesniaka Najgorszego:D) no i Rzyrzaka(Pierdolca), ale nad nia to trzeba jeszcze popracowac:) Wole sie poswiecic wlasnie im.. :) Nikt nie wie jakie nam razem odchodza strzaly..nikt sie tego nie moze nawet domyslic..jedynie potwierdzi to ktos kto nas zna:P Darcie jest non stop;) Wiec czemu mam z tego rezygnowac?:) Jeszcze tylko niecale 2 lata w tym LO przezyje z nimi..potem kazda z nas pojdzie w swoja strone..ale wtedy nie bede zalowac, ze tak malo czasu im poswiecilam:) Wtedy powiem "to byly NASZE 3 lata:D". Jeszcze nigdy nie bylam tak na cos zdecydowana.. Brawo Kamila:D I moge z duma powiedziec, ze jestem zajebista:D
Ale ja mam szczescie.. nie do opisania jego wielkosc.. kocham Was - Wariatki:* Dziekuje, ze jestescie:*

unsafe : :
lis 14 2004 :D
Komentarze: 18

Isc, ciagle isc w strone slonca... :D
Szajba mi odbija;]

Poza tym moj Kasik robi wlasnie referat na temat wplywu narkotykow na nasz mozg:D Haha..
cyt.."Nawet wypalenie kilku skretów (w różnym czasie), może spowodować halucynacje, które pojawia sie nawet kilka lat po wciagnieciu ostatniego dymka (trochę to glupio zaczać gonić krasnale, w czasie rozmowy kwalifikacyjnej o prace).Zreszta, jak sie napalimy "trawy" po uszy możemy stwierdzić, ze przyszedl czas na nauke latania (np. z 10 piętra)."
..nie to zebym cos sugerowala ( tutaj moj slynny diabelski smiech ]:> ):D

unsafe : :
lis 13 2004 Polowinki 2004 [17.30 - 7.30 :D]
Komentarze: 16

No a wczoraj odbyly sie Plowinki:D Tak dlugo na nie czekalam:) To nic, ze w ten sam dzien szlam do szkoly na 7.15 i mialam 10 lekcji..to nic;/ Potem szybko fryzjer, manicure.. i jak zwykle z parominutowym spoznieniem bylam gotowa:D Impra w szkole skonczyla sie o 23, bylo zaskakujaco fajnie:D No, a potem juz w Yorq tylko lepiej... :) Przed dyska obalilysmy jeszcze z dziewczynami Smirnoffa:D Haha..bania mala:D No, ale okazja ku temu byla, nie?:) Bawilam sie swietnie:) Do domu wrocilam o 7.30:D Tata na wejsciu zapytal czy moze nie kupilam bulek na sniadanie:P Pospalam sobie prawie do 15:D Wstalam aqrat na obiad:D Skutkiem wczorajszych wydarzen jest brak glosu. Mm tak okropna chrype, ze prawie nie moge mowic.. pojekuje jedynie od czasu do czasu:P No, ale nawet to nie przycmi wrazen dobrej zabawy:D Zwlaszcza, ze dawno tak dobrze sie nie bawilam..:) I nie sama:) Muaa dla wszytkich:* 

unsafe : :