Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
27 |
28 |
29 |
30 |
31 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
07 |
08 |
09 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14 |
15 |
16 |
17 |
18 |
19
|
20 |
21 |
22 |
23 |
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
Archiwum 19 listopada 2003
Dzisiaj się skończylo.. po 2 latach, dowiedziałam się, że żyłam w ciągłym złudzeniu i kłamstwie.. wiecie jak to boli? wiecie jak to cholernie boli???????? Kuzyn mnie pocieszył, powiedział, że On mnie kocha i gdyby nie dzieliło nas od siebie kilkadzieciąt kilometrów dawno juz byłby przy mnie i mnie tak najwyczajniej w świecie przytulił.. On mnie zawsze chciał przed wszystkimi bronić..a ja uważałam, że robi to na złość dla mnie:( Jestem głupia. Głupia i do tego strasznie naiwna. Czemu przez dwa lata wierzyłam człowiekowi, który zapewniał mnie o swojej miłości..? Jak mógł, jak mógł?? Tyle razem przeszliśmy.. wspólne wakacje.. Czy On ma serce z kamienia?! Czy to możliwe? Ja Go nie zapomnę, nie wiem kiedy ból zniknie z mojego serduszka:( Tak cichutko sobie łkam..kap,kap,kap..