Komentarze: 3
Boze, jak wiele sie w moim zyciu zmienilo...
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
27 | 28 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
Boze, jak wiele sie w moim zyciu zmienilo...
Jestem zla! Strasznie zla! I nie mam gdzie tej zlosci wyladowac!:( Wylaczylam komorke,by przypadkiem nie czytac smsow od Ciebie, bo po kazdym z nich, po tej nieprzespanej nocy, mam ochote Cie uderzyc. Tak,uderzyc. Wiem,ze tak nie mozna.. nie bije sie ludzi kiedy sie chce.. i dlatego to jeszcze bardziej poteguje uczucie bezradnosci i zdenerwowania! Bylam niespokojna, smutna, wsciekla, bliska placzu.Chce,zebys wiedzial,ze to wszystko przez Ciebie.
Taki maly skrot... :)
15.12 , 16.12 , 19.12 , 20.12
Matury probne - katastrofa. Z takimi wynikami w maju moge pozegnac sie o wymarzonej stomatologii. Trzeba wziac sie do roboty.. zaraz,zaraz..od kiedy ja juz to sobie (na marne) powtarzam?;/
31.12.06 / 1.01.06
Sylwester..mm:) Bylo bosko:) Nie obylo sie oczywiscie bez drobnej sprzeczki z Kochaniem..ale to juz taki nasz standard:D No i w Sylwestra minal nasz rok;) Kocham tego wariata:** I takie urozmaicenie.. odwiedzilam nawet szpital:> Mnie nic sie nie stalo, ale koledze owszem.. kiedy wybila godzina 00:00 jakas obca laska rzucila mu sie na szyje i zaczela skladac zyczenia.. kumpel zdezorientowany.. kiedy tylko sie odsunela, zazdrosny koles walnal mu z piesci w nos..i krew sie polala. Nie mozna bylo tego tak zostawic, pojechalismy wiec na pogotowie. Kiedy czekalismy w poczekalni slychac bylo z sali obok dzwiek aparatury, ktora podlacza sie do serca chorego (te znane z filmow 'pik,pik,pik' - kiedy na ekraniku jest to: ^^^^^^, a 'piiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii' - kiedy widac to:---------- :P). No i pipczalo to sobie..do czasu. Dzwiek 'piiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii' wywarl na mnie nie male wrazenie. Pomyslalam: 'no super, w Sylwestra jakis czlowiek umarl..i ja jestem tego swiadkiem.. a mowi sie,ze jaki Sylwester taki caly rok..' Po chwili okazalo sie jednak,ze to pielegniarki odlaczyly ta aparature od chorego,bo po prostu poczul sie lepiej i nie byla juz potrzebna:> Zaraz potem pojechalismy z powrotem na impreze:) Wytanczylam sie za wszystkie czasy!:) W domu bylam o 7.
15.12.06
4.02. Studniowka.. W sobote kupilam sukienke.. iiiiii.. musialo mi w tamtej chwili walnac cos na mozg O_o Bo..bo ta sukienka ma kolor wsciekly niebieski..i jest taka..bardzo zwiewna. Jak ja sie tam pokaze?:( No,ale w sobote wydawalo mi sie inaczej i nie mialam zadnych watpliwosci, co do koloru i stylu. Jak juz powiedzialam - musialam sie gdzies w przymierzalni uderzyc. No,ale zmieniajac temat.. strasznie boli mnie brzuch:( Slonce kupilo mi dzisiaj 2 paczki tabletek.. (i jak takiego nie kochac?:>) ale przeciez nie moge co godzine faszerowac sie tym swinstwem;/ Eh..chyba sie juz poloze. Zycze wszystkim milych snow:) Dobranoc:*
Dziwne uczucie.. i jest mi cholernie zle!:(:(
Jak zrobić Jemu niespodziankę?