Archiwum 08 grudnia 2003


gru 08 2003 moj sen i dzien..
Komentarze: 17

..Wrócił do mnie..

-Myszko..Kocham Cie.. nie potrafie bez Ciebie żyć, to był błąd..nie wiem co we mnie wstąpiło, wybacz..

..a ja rozplakalam sie ze szczescia i mocno Go do siebie przytulilam.

To był piękny sen. Obudziłam sie w środku nocy zapłakana. Zaglądam na kom. zobaczyć która już godzina, jakiś sms nieodebrany.. czytam :"spij slodziutko Myszko.." serce mi mocniej bić zaczeło, spoglądam na numer  nadawcy..eh..ah..to T. Czemu On mnie tak nazwał? Nie pozwole sie tak nazywać..jest tylko jedna osoba, osoba z mojego snu, która mogła tak na mnie mówić..i znowu sie rozpłakałam;( Sny i wspomnienia to cholerne fatum, które wciąż nade mna krąży..

A w szkole mieliśmy Mikołajki..od mojego kochanego (jak zawsze) Kasika dostałam takiego wieeeelkiego lizaczka:) Mniaami..nie wiem, kiedy go zjem, ale znając siebie nie bede sie na niego długo czaić:P Na długiej przerwie przyjechał T. i wręczył mi różyczkę..ehh, no fajnie z jego strony, znowu mnie mile zaskoczył..w klasie robiliśmy sobie paczki i dostałam takiego fajowego misia z wyłupiastymi oczkami:PP nio i standardowo słodycze;] Mam teraz zapas chyba na tydzień;P Kucharowi podobała się gitarka, którą kupiłam w zabawkowym..:PP Nakleiłam na niej informacje, że to od Kirka Hammetta:PP Sie cieszył jak nie wiem:P [tak dla niewtajemniczonych: on gra na elektrycznej gitarce:P;)].Pozdrawiam wszystkich i wszystkim serdecznie buziaki..:* 

unsafe : :