salmonella i te sprawy;P
Komentarze: 11
Zeby bylo smiesznie okazalo sie, ze w ciastach, ktore byly na balu byly zepsute jajka czy ysz po nich przebiegla (Blech!). nio i niestety pol klas trzecich wyladowala w szpitalu.. z salmonella: Ja zjadlam 2 kawaleczki ciacha i nic mi nie jest.. odpornosc czy szczescie?? Kipiela jednak dopadlo:( Bylismy dzisiaj u Niej w szpitalu, ale nas nie wspuscili na ten odzial, bo to zakazne bardzo;/ Idziemy jutro.. A tak poza tym odebralam dzisiaj zdjecia z biwaq:)) Ale mielismy brechty;] Glownie to ja sie z samej siebie smialam... boze, jaki pokemon:P Aa.. nio i zostalo troche kasy z biwaq.. postanowilismy, ze jak tylko Bronia odda nam ta reszte to walimy na browara cala klasa:D Przed chwilka dzwonil Gryzon;] Wrocil z bierzmowania (sama mu 3 imie wybieralam;P). Jutro moze wpadnie do mnie do skul:)) Dzien zapowiadalby sie znkomicie gdyby nie 2 sprawdziany..chemia & matma ;/ Oks, ja zmykam.. nawet nie zdarze skomentowac Waszych notek..obiecuje, ze zrobie to jutro:))) Pozdrowka kochani:* :)))
PEACE!!
optuje za odpornoscia organizmu, bo szczescie maja glupi :)
Dodaj komentarz