lis 28 2004

Boje sie!


Komentarze: 21

Tak chcialam sie zakochac..tak tego goraco pragnelam.. jeszcze dosyc niedawno. Potem przyzwyczailam sie do tej mysli, ze odpowiedniego dla mnie faceta na tym swiecie nie ma.. 

I przyszlo co do czego - boje sie. Boje sie zakochac. Tyle rozstan wokol mnie.. ja wiem, ze znowu bede cierpiala. Oplaca sie? Dla paru tygodni, dni, godzin (?) szczescia ? - NIE. Przeciez samej tez mi dobrze.. 

Cholera jasna! Kamila! Przestan o Nim myslec......... ! ! !  

unsafe : :
28 listopada 2004, 09:43
Siemanko ziomalko gitessss blogasek !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!11 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1111 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
28 listopada 2004, 09:41
fajny blogasek a tak wogóle jestes jakas dziwna
28 listopada 2004, 08:39
a mnie sie wydaje ze warto sie zakochac. Co z tego ze innym nie wychodzi? A moze u ciebie bedzie zupelnie inaczej? Jesli chlopak jest fajny i bardzo ci sie podoba, to dlaczego nie pozwolic, zeby sie toba zaopiekowal? A rozstanie? Przeciez da sie to przezyc :)
Dafne
28 listopada 2004, 03:11
wiesz w mojej notce nie chodzilo o chlopaka... bo ja takja i ty boje sie zakochac... ze skonczy sie to szybko i bolesnie.... bo chlopacy za duzo pochopnych slow ywpowiadaja... zbyt wiele obietnic bez pokrycia.... slowa rzucane na wiatr....:/ oni nie zdaja sobie sprawy z tego jak dizewczyna potem sie czuje.... im latwiej zapomniec... oni sa inni.... rzeczywiscie... jaki sens maja 2 tygodnie szczescia, apotem miesiace bolu i smutku.... lez i wspominania tych 2 tygodni..... chcialabym sie zakochac ale tak juz na zawsze.... i przed wszystkim szczesliwie.... to byloby piekne.... tobie wlansie takiej milosci zycze.... oby przyszla szybko.... bo czekanie jest ciezkie.... wime to... 3maj sie.. buziaki:*:*:*
28 listopada 2004, 01:08
Oż ale mega koment mi sie stworzyl ;)
28 listopada 2004, 01:06
\"Hah, jestes cudowna!:D\", normalnie dziekuje kochana za koment :) wiecej takich, zebym sie czula cudowna jeszcze bardziej ;) Ale z drugiej strony mam dylemat bo nie lubie nadmiernej wazeliny :) Wierz, ze sie narazilas, bo zwrocilas swym komentem moja uwage i bede tu zagladac i komentowac, i marudzic :) A przeczytalam Twoja notke i bardzo dobrze Cie rozumiem! Albo tak mi sie wydaje. Myslisz o nim ale nie chodzi Ci o niego tylko o uczucie. No chyba, ze to nie jest Twoj byly chlopak, jak w moim przypadku :) To moze i chodzi o niego ;) Nie boj sie zakochac! Ja tez tak chwilami mam, bo rozstalam sie z dwoma facetami i mocno bolalo. Ale wg mnie oplaca sie dla kilku tygodni szczescia... To cudowne, sama pewnie wiesz :) Najlepiej zeby to trwalo wiecznie, te pierwsze dni zakochania. Jest tam gdzies odpowiedni facet, zarowno dla Ciebie jak i dla mnie! Ale milosc nie lubi kiedy chce sie ja na sile sprowadzic... wiec lepiej przyzwyczaic sie do bycia samej, bo bedzie mila niespodzianka. Z radoscia przeczytam kiedys u Ci

Dodaj komentarz