gru 19 2004

Bez tytułu


Komentarze: 17

W zastepstwie.. w zamian za cos.. "jestem,bo", a nie po prostu "jestem". Tak sie czuje. Tak jest. I chyba nic tego nie zmieni. Takie moje cale zakichane zycie. Kiedy mysle, ze jestem szczesliwa, pojawia sie jakies "ale".  Uczuciowosc, pragnienie ciepla, posiadania Takiego Kogos. Chobcym nie wiem co.. - siebie nie zmienie. I wpajam sobie do tej durnej glowy - kolega, kolega, kolega (...). Natlok mysli: Co zrobilaby dawna Kamila? - Brnela w to dalej (a potem cierpiala), a co zrobie teraz/dzis/jutro/w najblizszym czasie? - Nie wiem. Jestem bogatsza o swe doswiadczenia i wiem jak to sie skonczy, dokladnie wiem z kim mam do czynienia.. i kiedy nie patrze mu prosto w oczy, kiedy jestem gdzies daleko.. rozwiazanie problemu (problemu?) wydaje sie takie oczywiste! Takie racjonalne!

Gubie sie, gubie sie.. i wiem,ze nikt za mnie nie zdecyduje, nikt nie powie co zrobic.. ja sama i problem. Po raz drugi to samo. Jest jednak nadzieja.. licha, ale jest. Mysl, jak bardzo moge byc bliska prawdy, mysl iz musze kierowac sie rozumem bolesnie ja ode mnie odbiera..

unsafe : :
Taai
20 grudnia 2004, 15:38
Najpierw musisz być jego pewne (na ile to oczywiście możliwe) a potem rozwiązanie przyjdzie samo. Nie spiesz się... Pośpiech w tych sprawach nie jest wskazany kochanie :* Dziękuję za takie ciepłe słowa na moim blogu, jesteś cudowna :)
słodka_idiotka
20 grudnia 2004, 00:32
zgadza się ... to_ja_elka ... słodka_idiotka ... eluś ... to ta sama osoba ... pozdrówka i uznanie za inteligencję ...
sensitive_soul
19 grudnia 2004, 20:08
gdy mówie komuś\"ja nie wiem ja Ty ze mna wytzrymujesz!\"to ona zawsze na to\"ja tez nie!\" ostatnio powiedział,ze on nie kieruje sie rozsadkiem.tylko sercem.i to sprawia,że on inaczej nie może. czasem nie da się postepowań zgodnie z rozsądkiem.to serce nami kieruje. poczuj sie wolna, nieograniczona niczym.i wtedy bedziesz wiedziała...
Kuchar
19 grudnia 2004, 17:06
Chyba nikt nie umie lepiej opisywać takiego stanu niż Ty ..
ślifka
19 grudnia 2004, 15:16
zgadzam sie z szanownymi przedmowcami- warto sluchac glosu serca. ale decyzja i tak nalezy do Ciebie Kamilko. mam nadzieje i zycze Ci zebys podjela najlepsza z mozliwych decyzje.:***
Lets
19 grudnia 2004, 13:14
też sie nie znam... w takiej sytuacji nie potrafie pomoc [w ogole ostanio stwierdzilam ze jestem beznadziejna przy jakiejkolwiek pomocy, a szczegolnie jesli chodzi o cos bardzo bardzo waznego :/]
Kumcia
19 grudnia 2004, 12:20
Nie wiem co napisac..Powiem tak: zrob jak uwazasz za sluszne!!!!!!eh przpraszam powinno tu byc cos optymistycznego...rowniez pamietaj kto nie ryzykuje ten nic nie zyskuje...Buuuzka!
InnaM
19 grudnia 2004, 12:08
A może warto posłuchać serca, a nie rozumu w tej jednej sytuacji?:) Nie wiem, nie znam się...
*Delfi*
19 grudnia 2004, 11:53
ja nie rozumiem dlaczego nie chcesz dac sobie szansy,skoro bez niego tez jest zle..a przeciez z nim moze byc o wiele lepiej?
220Volt
19 grudnia 2004, 11:48
Nie martw sie! Jestes kobieta, a kobiety zawsze sobie radza :) No, chyba, ze sa mna ;) :) Nie lam sie! Glowa do gory, sluchaj glosu serca, mow to, co myslisz! Aha! Jesli juz tak bedziesz robila, to ilosc Twoich \'przyjaciol\' sie zmniejszy.. Ja tak zrobilam i co? Odwrocili sie ode mnie, a teraz patrza na mnie z podziwem :) Nie martw sie! Dasz rade! Kto sobie poradzi, jak nie my, kobiety?! :* Trzymaj sie cieplo i dawaj rady! :)
moje
19 grudnia 2004, 11:42
a nadzieja lubi swoje życie. poza tym zadawanie pytań jest drogą do odpowiedzi.
AvaJ
19 grudnia 2004, 10:09
Ja także zawsze mam jakieś \"ale\", nigdy niekończące się wątpliwości... Niestety, chyba nie potrafię tego zmienić, poprostu nigdy nie ejstem pewna swych wyborów, a wiem, że mimo wszystko powinnam wierzyć w swoje decyzje. Eh, pozdrawiam:*
Dotyk_Anioła
19 grudnia 2004, 09:50
Ja jestem... Bo muszę... Trzymaj się tej nadziei i nie pozwól jej zgasnąć... Póki ma się nadzieję, jest dobrze - gdy się ją straci nie ma już nic... No właśnie... NIC...
kasia_ef
19 grudnia 2004, 09:41
najwazniejsze, ze masz nadzieje! tez jestem zdania, ze warto posluchac glosu serca...:) :*
carnation
19 grudnia 2004, 09:30
no wlasnie, czasem warto posluchac glosu serca :*

Dodaj komentarz